sg
- Zainteresowanie zawinięciami do BCT jest bardzo duże, armatorzy chcieli przedłużyć serwis z Chin i wybrali port w Gdyni – podkreśla Kujoth. Potwierdziły się zatem nasze wcześniejsze informacje.
- Obecnie jesteśmy na etapie inspekcji technicznych. Eksperci sprawdzają warunki nawigacyjne dla statków armatorów, na przykład możliwości obracania się statków w basenie portowym – wyjaśnia dyrektor w BCT. Chodzi o to, że do Gdyni miałyby wpływać największe kontenerowce na świecie o pojemności 8-9 tys. TEU, a do tego wymagane są odpowiedniej głębokości tory podejściowe i obrotnice portowe o dużej rozpiętości ramion.
Wszystkie procedury zostały jednak opóźnione ze względu na niedawną kolizję. Miesiąc temu prom Stena Line, prawdopodobnie zniesiony przez wiatr, uderzył o nabrzeże terminala kontenerowego BCT i przewrócił jedną z suwnic. - Niestety kolizja promu przesunęła w czasie rozmowy – przyznaje dyrektor w BCT i dodaje: - Nie wiemy jeszcze, kiedy pierwszy statek wpłynie do BCT, ten termin jest uzależniony głównie od kapitanów armatorów.
G6 zrzesza sześciu operatorów: APL, Hyundai Merchant Marine i MOL (działających jako New World) oraz Hapag-Lloyd, NYK Line i OOCL (z Grand Alliance). Razem zajmują drugą, po Maersk Line, pozycję na świecie.
***
Sprostowanie:
Władze terminalu wciąż oficjalnie nie potwierdzają, że Alians G6 będzie zawijał do BCT. Jak wyjaśnia Andrzej Kujoth, zakończył się pewien etap rozmów BCT i G6, ale negocjacje będą jeszcze trwały po inspekcjach technicznych.
Wszystko wskazuje na to, że negocjacje dadzą lub już dały pozytywny wynik. Nieoficjalnie wiemy, że w ciągu kilku miesięcy statki G6 powinny pojawić się w porcie w Gdyni.